Marketing zrobił swoje. Internet (a w zasadzie Facebook) był tak naładowany okładką i zapowiedziami Birthday Girl, że wyjątkowo mnie ruszył. Choć normalnie pozostaję nieczuła na
przegląd aktualnych postów na blogach
Marketing zrobił swoje. Internet (a w zasadzie Facebook) był tak naładowany okładką i zapowiedziami Birthday Girl, że wyjątkowo mnie ruszył. Choć normalnie pozostaję nieczuła na